Najsłynniejsza blondynka wszech czasów jest moja ikona stylu oraz kobieta która mnie fascynuje Marilyn Monroe. Od kilku lat farbuje włosy na jasny blond czasem wręcz biały tzw ALBINOSKA. Nie jestem z tych kobiet ktore uważaja że blond kolor jest najładniejszy na świecie i tylko takie kobiety sa sexowne. Kazda z nas ma swoja karnacje i do kazdej z nas pasują inne odcienie blondu, czerni, brązu czy rudości. To także kwestia tego w jakim kolorze czujemy sie najlepiej. Jeśli chodzi o mnie moja przygoda z blondem zaczeła sie całkiem przypadkiem od urodzenia byłam blondynką o ciemniejszych refleksach w szkole gimnazjalnej wpadłam na pomysł pasemek rozjasniaczem efekt był taki iż koleżanka połozyła mi farbe na całej głowie cudem nie wypaliło mi włosów a na głowie mialam kolor blizej nie określony - tzw jajko. Fryzjerka ratowala moje wlosy i tak zaczeła sie moja historia z farbowaniem. Utrzymywalam kolor ciepły blond. Niestety zdjęcia nie zachowały sie abym mogła Wam pokazać. Na przełomie liceum zaczełam eksperymentować z kolorem jak i z długoscią włosów pomogał mi w tym moj kolega ktory miał zadatki na fryzjera( teraz już nim jest) tutaj już szaleliśmy z kolorem na studniówke byl i rozjaśniacz i farba a o to efekt.

A tuż przed maturą sciełam włosy na 'hey boy'


Podsumowując oprocz porad fryzjerów jaki kolor jest idealny dla nas zachowajcie także swój rozum i nie wybierajcie tego co jest modne danego sezonu to Wy macie czuc sie dobrze ze swoja głową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz